Kilka słów o mnie

PAWEŁ FAMUS

PAWEŁ FAMUS

Urodziłem się 1971 roku w Cieszynie, ukończyłem studia chemiczne na AGH w Krakowie. Po ich ukończeniu rozpocząłem służbę w Straży Granicznej, którą zakończyłem stając się szczęśliwym człowiekiem. Następnie rozpocząłem pracę w ochronie Placówek Zagranicznych.

Od 2010 roku jestem żonaty i mam córeczkę. Mieszkamy dziesięć kilometrów od Gdańska. Interesuję się wieloma dziedzinami nauki (matematyka, fizyka, chemia, astronomia, historia), dużo czytam, głównie fantastykę oraz beletrystykę, uprawiam tenis i narciarstwo (teraz niestety rzadziej). Korzystając z okazji zwiedzam świat. Buduję modele redukcyjne w skali 1:72.

W pewnym momencie postanowiłem zacząć pisać to co samo układało mi się w głowie. Było tak dużo, możliwości i scenariuszy, że zacząłem pisać to co sam chciałbym przeczytać, czyli polską space-operę. Polskie Imperium w naszej galaktyce Drodze Mlecznej, z jej problemami i wojną ze starymi przeciwnikami. Kiedy już spełniłem to marzenie wziąłem się za coś innego. Historia Alternatywna, zawsze chciałem znaleźć sposób na wyjście z drugiej wojny światowej. Bezmiar ofiar, strat materialnych, zło i cierpienie, chciałem, żeby nie było naszym udziałem. I tak powstał cykl o pokręconym tytule „Progres wsteczny”. Obecnie skupiłem się na pisaniu powieści urban fantasy pod tytułem „Szczynściorz”.

Najważniejszą zmianą, jaka szykuje się w moim życiu, będzie samodzielne wydawanie powieści. Przygotowuję wszystko, żeby dobrze wystartować w nowym otoczeniu. Zbieram najlepszą ekipę, bo też zamiary są duże. 

Bardzo wcześnie zainteresowałem się fantastyką. Najpierw był Verne, Lem, Asimov, potem wciągnęły mnie produkcje filmowe jak „Kosmos 1999”, „Star Trek” czy „Star Wars”. Zauważyłem, że bardziej pociągają mnie produkcje science-fiction niż fantasy, a niektóre działy fantastyki nie interesowały mnie wcale. Trochę później odkryłem, że eksploracja kosmosu i wątki technologii oraz obcych cywilizacji to jest to czego poszukuję. Nagle uznałem, że mam już dosyć anglosaskich tekstów oraz polskiego samobiczowania się, w głowie miałem kilka scenariuszy, pomysłów i uniwersów. Postanowiłem przelać je na strony powieści. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, jaka daleka i trudna to droga.

SPRAWDŹ MOJE PUBLIKACJE

”Choćbym mroczną szedł doliną, idę z podniesioną głową a zła się nie ulęknę.”

PAWEŁ FAMUS